2 września 2013

shopping

Hello,

Dzisiejszy dzień przebiegł całkiem przyjemnie, dzieci były u babci więc wszystko na spokojnie.
Pojechałyśmy z HM na zakupy! Do wielkiego centrum oddalonego jakieś 20 minut od Danville. I tu kolejne OJACIE! Przeceny, przeceny, przeceny wszędzie! Znów nie wiedziałam gdzie podziać oczy haha. Niestety po jakiś dwóch godzinkach musiałyśmy wracać bo HM musiała zrobić parę rzeczy przed date with HD. Jako że miałam sporo czasu wolnego a nie chciałam siedzieć sama w domu, wpakowałam się w samochód i wyruszyłam na swoją pierwszą przejażdżkę w USA! Tak o, sama, bez pomocy, odważna ja. Moja host family ma 4 samochody... na dwie osoby? Ok! New small one jest dla mnie, ale jako że jest nowy, host parents też go chcą czasem używać. A więc rundka dookoła osiedla i wio w świat!

(osiedle- dziś pogoda była deszczowa, jak widać... padało, tak że zdążyłam raz przejechać wycieraczkami xd)

Jazda samochodem tutaj jest łatwiejsza niż smarowanie tosta masłem... Drogi szerokie, NAVI w autku wszystko Ci powie, można skręcać w prawo na czerwonym i siup tak oto wylądowałam w sklepie again! Przeceny, przeceny, ajj te ceny... A więc moje szybkie zdobycze:

3 x perfjums - 10$ i mydełko 2$

 Victoria's Secret naturalnie musi być, 7 x underwears za 26$

 kapelusik 2,80$ z 6,99, zegarek 6,80$ z 16,99, leginsy 7,45$ z 21

Jutro miałam jechać z rodzinką na A's team baseball game, ale okazało się że mam cluster meeting więc zostaję! Na mecz jedziemy też w środę, piątek i niedzielę więc jeszcze to zobaczę! Moja Host Family ma obsesję na punkcie Oakland Athletic team i jeżdżą na ich mecze co tydzień, albo i 4 razy w tygodniu haha. 

Nie wiem czy wspominałam ale moja host rodzinka oprócz domku w górach ma też apartament na Hawajach i tam też spędzimy Thanksgiving - can't wait! tak na poprawienie humoru huehue

Trochę ten dzisiejszy post silly, no ale taki był i mój dzień :)

Trzymajcie się ciepło,
J.

4 komentarze:

  1. Mega! Super ci się tam wiedzie, tylko pozazdrościć :)) okolica wygląda ładnie, przeceny zaliczone, domek na hawajach bedzie - żyć nie umierać :) i mecze zaliczysz haha, uwazaj - jeszcze cię wciągnie! Życzę najlepszego i czekam na kolejne wpisy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. omg zazdroszcze lepiej trafic nie moglas! najlepiej jest miec oparcie w host parents. Bielizna z VS jest jakosciowo b. dobra cos o tym wiem ;) mam pytanie jak przychodzi Ci jezyk ang? latwo? dobrze go znasz? wiem wiem ze duzo osob sie pyta o to ale kazdy chce wiedziec ;) pozdro j.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dogaduję się bez problemu ale czasem jak słyszę swoją gramatykę to uszy bolą haha :)No ale po to tu też jestem aby podszkolić język!

      Usuń
  3. Domek w górach, na Hawajach i może jeszcze frytki do tego?! :P Suuuuuper!

    OdpowiedzUsuń