Co u was moi kochani? Jak tam jesień, szkoła, praca, samopoczucie? Ciekawi mnie gdzie bym była, O!, teraz!, gdybym była w Polsce... Co bym robiła, kto byłby obok mnie, co siedziałoby w mojej głowie?
Zatraciłam sie... Zatraciłam się, zatraciłam systematyczność do 'co najmniej jednego zdjęcia dziennie' aby zapamiętać każdą chwilę, bujam w obłokach, jestem, ale gdzieś tam, trochę za bardzo oderwana od rzeczywistości...
Od zeszłego wpisu minęło trochę czasu, trochę - więcej niż tydzień... A to już zaniedbanie! Nie mam ochoty pisać, nie mam za dużo zdjęć do pokazania, mam za dużo myśli w głowie.
Jestem rozdarta.
Z jednej strony każda cząstka mnie krzyczy 'JESZCZE, JESZCZE' i nie może doczekać się kolejnego skoku... Skacze, cieszę się do siebie, moja głowa DOSŁOWNIE buja w obłokach, gdy tylko o tym myślę ciarki mnie przechodzą (jakieś milion razy dziennie?), ogólny stan uniesienia...
Z drugiej zaś strony... czuję okropną pustkę, której... nie będę opisywać.
Troszku fot z działu - co się działo:
Halloween - black cat! |
Sobota - zoo z familajdą. |
Na szczęście w sobotę rano obudziłam się - żywa! Pewnie dlatego że nie chciałam opuścić wypadu do zoo, no i potem sleepover w Mill Valley
odpoczyneeek i ploteczki |
Niedziela - San Francisco! |
![]() |
pure happiness |
![]() |
Ewa, Dżoana, Klaudia - wiało okropnie! :O |
![]() |
udało się bez mgły ale za to było pochmurnie :( |
Buziaki,
J.
Zdrowiej! Będzie dobrze :))) Jakie plany na najbliższe dni?
OdpowiedzUsuńBuziaki z Polski :*
Ala
www.alniac.blogspot.com
Piękne to San Francisco, nie mogę się doczekać aż w lipcu tam będę (:
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę!
OdpowiedzUsuń