21 października 2013

8th week

Witam,

Dziękuję bardzo za wszystkie miłe słowa dotyczące ostatniej notki! Bardzo się cieszę, że oprócz ludzi mi bliskich znalazły się też au pair, które po prostu - wspierają au pair! To bardzo miłe, że istnieje jeszcze bezinteresowność :)

Co u mnie się ostatnio działo? DUŻO!
Ostatnią notkę skończyłam na piątku, więc zacznijmy od...

Piątek. Au Pairowa domówka u J. a potem sleepover - to było to czego mi wtedy było trzeba!


ah ta niepełnoletność :D
Sobota. Po powrocie robiłam NIC, wieczorem hości mieli date a potem miałam ochotę zostać w domu...xd tak więc zostałam z serialem :)

Niedziela. Zakupy z moimi dziewczynami. Kupiłam między innymi koturny za 4,99$, conversy (chociaż jedną parę można mieć) za 25$, sukienkę i różne inne duperele. Wieczór - serial



Poniedziałek. Wolne. Odpoczywanie. Ćwiczenia. Zakupy. Wieczorem zakupy again... Kupiłam kurtkę za 13$ <3 iiii duuużo prezentów dla moich maluszków w Polsce jak i tu :)

Dublin i zakupki

Wtorek. Dzień odpoczynku z małymi. Zabawy w domu, zabawy na ogródku, chill. 

Środa. Playdate z Ewą i jej małymi. Dzieciaki super się razem bawiły my plotkowałyśmy! Jedna z 4 letnich bliźniaczek Ewy i mój 2,5 latek mają mały romans <3 Małe słodziaki haha - są tego samego wzrostu xd

Czwartek. Po południu pojechaliśmy z maluchami na 'farmę' do Ewy. Koń, królik, wielki piesio, kury, bliźniaczki i moich dzieci nie było. Dzień udany aczkolwiek zakończył się... pechowo! </3

Piątek. Sobota. Niedziela. Wyczekiwany piątek. Wyczekiwany weekend. Wyczekiwane Tahoe. Skończyłam pracę o 5 a po 7 przyjechały dziewczyny i wiooooo do Tahoe! Piękne miejsce, super czas, super odpoczynek, super dziewczyny. TEGO MI BYŁO TRZEBA. 

Piątek imprezy początek :D
Sobota. Jezioro Tahoe, cudowne miejsce.




Heeeeloł Nevada! Pojechałyśmy wzdłuż jeziora do Virginia City - miejsce które zatrzymało się w czasie.


Dziki zachód na całego!
Po drodze można było spotkać mustangi - dzikie konie. Niestety mi się nie udało żadnego wypatrzeć... Więc mam po co tam wrócić! 


Cookies'n'Creme with Ewa <3


widoczki


widoczki


widoczki. 

Miejsce cudowne. 

Dziś poniedziałek. Wolne. Moja mała jest chora, hosta też coś łapie, mnie boli gardło... więc UGOTOWAŁAM ROSÓŁ. 



Wyszedł bardzo dobry (zadziwiająco?). Jak u mamy <3 Kolejna rzecz której było mi trzeba!
Wieczór z Ewą i znów zakupy... zbankrutuje!

Aaaaaaaaa w tą niedzielę SKACZE ZE SPADOCHRONEM!!! nie wierze, nie wierze, nie wierze.... nawet nie wiem co o tym napisać haha. 
Czas mija tu okropnie szybko, nie przypominam sobie żeby w Polsce dni uciekały mi przez palce :O

Zaraz miną dwa miesiące odkąd tu jestem. Potem Halloween, Thanksgiving, Boże Narodzenie, Sylwester.... no właśnie sylwester. Z wielką przykrością muszę napisać, że sylwestra spędzimy w dwójkę, nie we trzy... Mianowicie wszystko się pokręciło i moja Martyna nie przyjeżdża, bynajmniej nie w tym roku. Ambasada nie traktuje nas poważnie... Jakbyście chcieli więcej o tym przeczytać -> http://usahappened.blogspot.com/ prosze bardzo! Smutno, przykro ale najważniejsze że moja Łapa jest szczęśliwa, więc wszystko jest dobrze :) Sylwestra spędzę tylko z Katarzyną (przypominam -> http://zostawiamslad.blogspot.com/). Tak więc zostałyśmy z Kasią bezdomne na New Year Eve! A ja nawet na dwa dni będę bezdomna :) 30 grudnia rano przylatuję do NYC, Kasia przylatuje 31. Więc jakby znalazła się jakaś dobra dusza, która chciałaby pokazać mi NYC tego 30 grudnia to było by SUPER. Jak nie znajdę niczego innego na tą noc to będę zdana na couchsurfing (mamo nie sprawdzaj co to!) a po sylwestrze rano mamy z Kasią megabusa do DC (za którego btw dzieki Kasi zapłąciłyśmy 4,5$ zamiast 44 <3) - DAMY RADĘ :) nie mogę się doczekać! NANANA

Coś nie bardzo mam wenę na pisanie.
Ostatnio wykończyłam mój pokoik tak jak chciałam i prezentuje się on tak:

Kasia miałaś rację - mój mózg podświadomie udekorował sobie drugi fioletowy pokój :)


Trzymajcie się ciepło
Kocham i tęsknie,
J.
Na do widzenia - w mojej głowie:



11 komentarzy:

  1. dodaj jakieś widoczki z okolicy ;d
    gdzie kupiłaś conversy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurde, chciałabym móc nosić tak wysokie koturny, ale jednak na AŻ TAKIE jestem za wysoka :D. Widzę, że zakupy tam są na porządku dziennym :D
    Fajny pokój :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Od kiedy do kiedy au pair ma wolne przed nowym rokiem i czy kazda ma wolne?
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Au Pair ma wolne kiedy ustali to sobie z rodziną :)

      Usuń
  4. koocham ten wpis!
    bo widze, ze jestes szczesliwa, zle dni minely, odwiedzasz piekne miejsca, masz duzo przyjaciol.. i o to w tym chodzi! <3
    i piosenke tez kocham.
    no i cie tez. troche,

    OdpowiedzUsuń
  5. couchsurfing jest super! ja bym nie szukała niczego innego tylko zdała się na ludzi ;D
    Bergma ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakupy, zakupy, zakupy....
    Nienawidzę Cię Dżoana !! </3


    ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej :) Nie wiesz czy ktoś z Twoich okolic nie potrzebuje au pair?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń